piątek, 15 lutego 2013

I stał się cud!

Tak,tak, wcale nie przesadzam! :-D .Wiem dla was to pryszcz, usunąć czy wgrać na komp jakiś program.
Ja się zawsze tego bałam,chyba mam jakąś fobię czy coś. Zawsze się trzęsę jak  brokuł galarecie  jak mam coś na swoim laptopiku robić. A od wczoraj zaistniała zmiana  u mnie, jakiś mam entuzjazm,a dziś ochote zrobić coś sama.Złapać byka za rogi,no i złapałam :-D .I nawet aż tak sie nie bałam. 
Jednak mam wsparcie i to się liczy, gdy się boję ,gdy lamentuję,to jest ta poczciwa osoba ,która mnie uspokaja i ,,głaszcze'' i pomaga. I jej mówię dziękuję.
I dzięki temu ,że się odważyłam mogę uczestniczyć poprzez transmisję przez internet w rekolekcjach 
na ,,Dobre Media. org'' Będą one trwać przez weekend od dziś.

1 komentarz:

  1. Powinnaś częściej i więcej robić na laptopie
    to się przyzwyczaisz,
    też kiedyś na początku umierałam ze strachu ,
    że nie dam rady,że coś zepsuję...
    Ale syn mi powiedział ,
    że tu nic nie można zepsuć
    i jakoś sobie powolutku, powolutku nauczyłam się radzić.
    Tobie gratulacje ,że się odważyłaś iże się udało :-)

    OdpowiedzUsuń