wtorek, 24 stycznia 2012

Gdy boli

Staram się zawsze unikać niepotrzebnych sytuacji ,które mogłyby mnie dogłębnie zranić.Jednak czasem się po prostu nie da.Takie rany powodują ,że zaczynam się zastanawiać i zadaje pytania na które jest prosta odpowiedz ,bez wyjaśnienia . Bo tak . Jenak ja nadal pytam. Pytam i analizuje innych ,którym się udało . Nie da się unikną porównań ,więc porównuję się do innych O.N. do innych SMA .Nic z tego nie wynika,jedynie to ,że bardziej boli serce. Tyle pracy przede mną a ja się czuje bardzo ciężka jakbym miała mega kamień u nogi,a raczej serca i choć staram się pracować,to i tak raczej efektów nie widać .Nie potrafię się skupić i zamiast coś zrobić w 2 godziny, robię w 3 .Wszystko robię na opak.Chciałabym zasnąć i przespać ten trudny czas.

piątek, 20 stycznia 2012

Karty i czarodziejska kula

Dziś wróżyłyśmy sobie trochę z kart,ja i moja psiapsiółka. Ciekawe rzeczy nam tam się wywróżyły.Jedna rzecz nawet która już się wydarzyła konkretna ,nic innego nie mogło to być, jak tylko To jedno zdarzenie. Była najpierw radość z niespodzianki ,później przeszkoda i obawy pewnej osoby,do tego moje złe samopoczucie i w rezultacie niespodzianka przeszła obok... ale kto wie,może się powtórzy.
Nie wierzę i nie kieruje się w życiu wróżbami,jak opętana,nie uzależniam życia od tego co mi karty pokażą.Żal mi takich osób ,bo staja się niewolnikami wróżek i wróżb.[My na szczęście takie nie jesteśmy.] Oni sami już nie żyją własnym życiem ,a ktoś inny kieruje ich losem.Są jak żywe  zombi. Czasem fajnie sobie powróżyć dla zabawy,żeby poprawić sobie humor jeśli wróżba mówi nam o czymś dobrym.Resztę ignorujemy lub traktujemy z pobłażaniem ;) W takie wróżby najfajniej ,,wierzyć'' tylko tak z lekka,w końcu wiara czyni cuda.Trzeba przy tym umieć zachować zdrowy rozsadek.I dla tego nie stawiam sobie kart co do miłości,bo jest to dla mnie zbyt ważna sfera ,wiem jak jest i nie chce się dowiedzieć tego co już wiem.Wole latać w śród chmur  marzyć i mieć choć nikłą maleńką nadzieje na pojawienie się jakiegoś odwzajemnionego uczucia.

niedziela, 15 stycznia 2012

Lęk

Dziś niedziela,u nas tak często jest dniem stresogennym i często jest dniem niepokojów.
Jeśli strach mnie paraliżuje,czuje jak każdy nerw,każda struna nerwu jest u mnie napięta. Oddech się spłyca i w pewnym sensie nie chce mi się oddychać.Oddycham więc jakby na przekór,niechęci oddechu. I nie potrafię w tedy nic.Nie potrafię się modlić i to nie oznacza ,że nie wierze w modlitwę, ja nie wierze w moc swojej.Nie potrafię się skupić. W chwilach lęku czuję pustkę,która mnie wszech ogarnia.Czuje się bezsilna .Chciałabym być silna i bohaterska ,ale jestem kłębkiem strachu i niemocy. Jednak mam nadzieje,bo mama zapewnia ,że będzie lepiej,że już nie raz tak było.Więc tkwię w internecie by nie myśleć by uciec.Gdybym całkiem straciła nadzieję i przestała się łudzić ,nie pisałabym tu. Pochłonęłaby mnie czarna otchłań.
Boje się przyszłości,a jeśli zostanę sama? Kto się mną zajmie? Kto mnie lepiej zrozumie niż ona ?Moja mama jest najlepsza,czasem mamy inne poglądy,czasem się nie rozumiemy ,czasem się złościmy na siebie wzajemnie , ale bardzo się kochamy.Ona jest dla mnie moim światem i dla niej głównie chce mi się żyć i na odwrót. Mama żyję dla mnie,bo inaczej już by się poddała.

wtorek, 3 stycznia 2012

Akt

Ostatnio po wielu miesiącach nieobecności odwiedziłam digart.Portal dla artystów . Jest tam wiele ciekawych prac.Wiele kategorii.Czasem odwiedzam i oglądam też akty.Lubię te naprawdę artystyczne,na poziomie. To niesamowite jak fotograficy próbują się prześcigać z pomysłami.Tak naprawdę wymyślono już wszystko,choć cześć artystów posuwa się dalej i tak naprawdę nie wiele ma to wspólnego z dobra wysmakowaną sztuką.Raczej przypomina to zdjęcia z gazet dla panów,lub magazyny medyczne...Byleby zaistnieć ,,zabłysnąć'' .Dziwie się też kobietom, które pozują do ,,aktów'' o których tu chce napisać. Pokazując wszystko co mają w dosłownym znaczeniu,nie szkodzi,że nie widać jej twarzy .Ile człowiek potrafi poświecić  dla,, sztuki ''swej godności? Na ile potrafi sprzedać siebie,swojego ciała?Do czego  doprowadzi  chęć bycie oryginalnym ? Można się tylko domyślać.
A o czym piszę? Piszę o pokazywaniu na zdjęciach intymnych części ciała kobiety. Anatomii.Rozkładają nogi i pokazują co maja.Ciekawostka jest to ,że tylko tak pokazuje się kobiety,panów klejnotów brak.Bo niby to kobieta płeć piękna,dobra wymówka. I zgadzam się tu z feministkami,że kobiety często się  uprzedmiotawia,tyle że często one same na to przystają.I jest to niepokojące na przyszłość.Jak chłopcy postrzegają dziewczyny i jak same dziewczyny postrzegają siebie i swoje ciała...