czwartek, 1 grudnia 2011

Pracoholizm?

Nie,po prostu nie lubię bezczynności. Jak mam pomysł to lubię go zrealizować od razu.I zobaczyć efekt tego pomysłu.Ostatnio się przepracowuję,to fakt. Z drugiej strony meczy mnie przysuniecie sobie czegoś,wyjecie jakiegoś przedmiotu z pudelka itp. Staram się nie zważać na to,no bo co?Położne się? .Tym czasem nie umiem się wyciszyć.Nie potrafię spokojnie chwycić książki w ręce i po prostu ja czytać.Musze tyle rzeczy zrobić na początku tego miesiąca.Chyba te gnanie powoduje stres.
Musze zerknąć na umowę o internet,czy mi się nie kończy jakoś teraz .Wypisać papiery z fundacji,  dorobić trochę kartek...tez chce zrobić trochę na własne potrzeby, zrobić pudełeczka do prezentów,poszukać firm w moim mieście do których bym mogła wysłać prośbę o przekazanie 1% podatku.I zapewne jeszcze o czymś zapomniałam,napisać listy do znajomych.Pisanie czy wypisywanie czegoś i robienie kartek zajmuje cały dzień... przypomniało mi się .Konia jeszcze muszę namalować.Kiedy tak o tym wszystkim myślę ,mam wrażenie ,że nie dam rady,że to mnie przerasta.Konia muszę zacząć we wtorek.Ale i tak zawiodę osobę,która go chciała.Zawiodę już po raz drugi. :(

2 komentarze:

  1. Bardzo bym chciała mieć tyle pracy co Ty...
    Czy nie moglabyś mi czegoś podpowiedzieć? Dać pomysł na pracę? Pomóc w jej znalezieniu?

    Dziękuję za zajrzenie w mój świat, a jeszcze bardziej za komentarze...
    I zapraszam częściej :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam ponownie :)

    czy możesz mi podać swojego maila?
    pozdrówki ;)

    OdpowiedzUsuń