Nie wiem co ze mną jest, po powrocie z turnusu nie mogę jakoś się odnaleźć.Ciężko mi dojść do siebie .Zaczynam podejrzewać depresję...Nie mam sił ,gdy ktoś do mnie mówi muszę skupiać się momentami bardziej ,bo jakby do mnie to nie dochodzi.Mało mówię i jestem taka cicha.
A przecież jest z czego się cieszyć. Tyle dobrych zdarzeń jest w moim życiu . Praca czeka; zobowiązania czekają. Ilustracje do książki trzeba zacząć malować. Mam nadzieję,że to przejściowe.Ale martwię się tym troszeczkę.
środa, 3 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz