Marzycie czasem?Stwarzacie sobie obraz waszego zupełnie innego życia?Tworzycie marzenia fabularne?
Ja czasem potrafię się zatracić, gdy dopadnie mnie melancholia,choćby w taka pogodę jak dziś . To czasem ucieczka od codzienności,od szarości dnia, od problemów .Kiedy dopada mnie osłabienie ciała, a na necie brak czegoś co by przyciągało uwagę, a do książki ma się ciężka głowę ; zostają marzenia. Włączam muzykę i ,,odpływam''.
I gdy tak marzę jestem podróżniczka, która przemierza na piechotę kontynenty z grupa zapaleńców , mieszkanką UK ,która pracuje w galerii sztuki i tworzy gigantyczne obrazy...
Kiedy zaczęłam uciekać od rzeczywistości ,do tego iluzorycznego świata? Myślę,że w tedy gdy zaczęłam dużo chorować i dużo spędzałam czasu w łóżku ,w szpitalach. Czasem by nie myśleć o bólu ,o miejscu i stanie w jakim się znajdowałam, snuło się marzenia. I snuję je czasem nadal.
czwartek, 11 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz