Straszną mamy pogodę,wieje potwornie a jeszcze kilka godzin temu było nieznośna duchota.
Nie lubię gdy jest duszno i nie mal można te gęste powietrze kroić nożem.
Jednak ta pogoda też nie jest za fajna,choć w tej chwili jest mi w zasadzie obojętne jak jest.
Dopadło mnie ostre zapalenie ucha.Boli momentami bardzo,a tych momentów jest dużo.Spuchła mi lewa część twarzy,każdy dotyk boli,czesanie włosów boli,żucie jedzenia powoduje ból.
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Jeśli boli za bardzo biotę coś na ból,ale zazwyczaj staram się bez tego.
W zasadzie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Wróciłam do książek,które przerwałam czytać .I tak więc dokończyłam 5 czy 6 ostatnich rozdziałów ,,12 oddechów na minutę ''J.Świtaja. Polecam wszystkim tą lekturę.Jest to autobiografia o zmaganiu się człowieka sparaliżowanego z prozą codziennego życia.
A druga książka,to fantastyczne wspomnienia Pani Hanny Zborowskiej z Kobuszewskich.Książka niezwykle zabawna i momentami wzruszająca.Opowiadająca nie tylko o dzieciństwie,ale także o czasach II wojny światowej.Wszystko opisane w lekkiej nie przytłaczającej formie.
Teraz wezmę i '' łyknę'' biografię Beaty Pawlikowskiej.
piątek, 19 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz