wtorek, 7 maja 2013
Męski ród
Od 2010 roku poznaję miłych mężczyzn.Wcześniej ich po prostu nie było w moim życiu, nie miałam dalszych czy bliskich kumpli ,takich z którymi często czy czasem aczkolwiek regularnie bym rozmawiała. Żyłam w otoczeniu babińca; koleżanek,bliższych i dalszych ,starszych i młodszych oraz całkiem dojrzałych.A teraz poznaję dobrych,opiekuńczych,serdecznych i pomocnych mężczyzn .Jeszcze tacy są, naprawdę są! Fajnie,że kilku takich mam szczęście znać i że mogę z nimi rozmawiać.Oby tak dalej ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I oby więcej takich ;-)
OdpowiedzUsuńOby :-)
Usuń