Ta pogoda totalnie jest złudna.Przynajmniej dla mnie ;osoby z SMA.Nie wiem,może tylko ja tak mam,ale jestem wyczulona na chłód.Wiec będąc nastawiona i doświadczona ostatnimi upalnymi dniami [piątkowym,sobotnim niedzielnym i poniedziałkowym] byłam pewna ,że i dzisiejszy taki będzie. Ubrałam się niezmiernie lekko ,jak na mega upał a tu ups powiało chłodem. Wogule ciulowa trochę pogoda,bo jeśli cień lub słońce grzeje w plecy to miejscami niezbyt było ciepło [zawiewał dość mocny wiatr],ale jeśli idzie się pod słonce to żar leje się z nieba i trzeba zdejmować z siebie założone chwile wcześniej wszelkie apaszki i wdzianka.
Tak czy siak majówka była miła i mogę śmiało zaliczyć ja do udanych.A jeśli choróbsko się żadne nie urodzi z tej wycieczki ,to będę mieć farta.
wtorek, 1 maja 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz