A więc umiemy robić bajkowe świąteczne filmy. Szkoda ,że tak rzadko one powstają.
Klimat tego filmu jest zbliżony do "Listów do M" . Humor dwuznaczny, więc uśmieje się dorosły i dzieciak.
Fajna historia . Warto obejrzeć. Polecam.
Oceniam 🌟🌟🌟 i pół 🌟
Przy okazji polecam też " Kronika Świąteczna " tez fajny rodzinny film. Bardzo magiczny z morałem ,choć wpajanie dzieciom ,że święta bez prezentów to nie święta jest złe. Wpaja się dzieciakom materializm.
W tych wszystkich bajkach nie podoba mi się też kult Mikołaja. Jezusek w Betlejem jest wypierany ,cos tam się o nim wspomni ,gdzieś na marginesie,bo jest niewygodny szczególnie w polskim filmie gdzie śpiewa się kolędy o Jezusie a nie Mikołaju. I jak to pogodzić? Jak pogodzić Gwiazdora ,elfy i Jezusa? Myślę, że by się dało w fabule tylko by filmu nie puścili na Netflixie . Dzieciom w domach trzeba by wytłumaczyć, że Gwiazdor nie jest najważniejszy,że to fikcja. Oczywiście wiem,że jestem w mniejszości i wielu ludziom już nie zależy na istocie świat Bożego Narodzenia, nie przeżywają ich duchowo. Mają do tego prawo choć jest to smutny fakt .
Smutnym jest fakt że w Mikołaja który nie ma nic wspólnego ze świętym trzeba wierzyć. Dlaczego radosniejszy ma być fakt przenoszenia prezentów przez faceta w czerwonym kubraku a nie przez Jezuska??
Mam tu osobisty zgrzyt, ale nie mogę tym filmom odebrać uroku i atmosfery świąt.
Więc daję i Kronice Świątecznej 🌟🌟🌟i poł🌟
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz