Lucy, naprawdę nie wiem dlaczego tak myślisz... Ja po tracheotomii, ledwo żywa wychodziłam na dwór, więc tym bardziej Ty w domu na pewno nie będziesz całe życie przesiadywać. Kupiłam ostatnio 2 pary - owocnych zakupów również życzę ;)
Nie wiem czemu nikt mnie nie potrafi rozumieć...To nie są zwykłe LEKKIE zawroty głowy. Oczywiście jeszcze przede mną jest wizyta neurologa i ewentualne badania w szpitalu i jeszcze to trzyma mnie przy nadzieii jakiejś. Wiesz mi Asiu,że gdybyś miała taką karuzelę w głowie jak ja,to same pragnienie siedzenia niewiele by Ci pomogło. Cieszę się ,że siły masz i dobresamopoczucie.Tak trzymaj. A buty kupić teraz bym mogła jedynie przez kogoś,a jednak wolałabym móc przymierzyć,więc powzdycham do bucików z reklamówek...ech
Jestem Heecha-sowa.
Siedzę wysoko na gałęzi i obserwuję świat i ludzi ,którzy obok mnie żyją.
Jestem sową ze ,,złamanym skrzydłem''
Jednak nie poddaję się życiu,
walczę każdego dnia,tygodnia,miesiąca ,roku z przeciwnościami losu ,ze słabościami i ze swoją chorobą,którą jest SMA.
Jednak nie brak radości i uśmiechu w mojej codzienności.Doświadczam cudu miłości od drugiego człowieka,tej bezinteresownej,ciepłej dobroci.Moje życie obala teorię,że jest coraz mniej dobrych ludzi.Ja spotykam na swej drodze anioły już od wielu lat.I dziękuję za nie Bogu.
Kupić, na pewno się przydadzą :-)
OdpowiedzUsuńKobiety już takie są ,że znajdą sposób by wykorzystać.
Lucy, naprawdę nie wiem dlaczego tak myślisz...
OdpowiedzUsuńJa po tracheotomii, ledwo żywa wychodziłam na dwór, więc tym bardziej Ty w domu na pewno nie będziesz całe życie przesiadywać.
Kupiłam ostatnio 2 pary - owocnych zakupów również życzę ;)
Nie wiem czemu nikt mnie nie potrafi rozumieć...To nie są zwykłe LEKKIE zawroty głowy.
UsuńOczywiście jeszcze przede mną jest wizyta neurologa i ewentualne badania w szpitalu i jeszcze to trzyma mnie przy nadzieii jakiejś.
Wiesz mi Asiu,że gdybyś miała taką karuzelę w głowie jak ja,to same pragnienie siedzenia niewiele by Ci pomogło. Cieszę się ,że siły masz i dobresamopoczucie.Tak trzymaj.
A buty kupić teraz bym mogła jedynie przez kogoś,a jednak wolałabym móc przymierzyć,więc powzdycham do bucików z reklamówek...ech
Mysle ze rozumie..ale tak naprawde to maja prawo nie rozumiec...
OdpowiedzUsuń