Myślałam,że choroby mam za sobą,a tu w nocy przyszedł ból gardła. Nie piłam ani nie jadłam nic zimnego.Więc złapałam coś od kogoś. Mam nadzieję,że to nie angina . Dobrze,że to nie grypa,ale lepiej by było w ogóle nie chorować. Jeśli będę musiała zażyć antybiotyk to nie będę mieć co przyjąć. Jestem już po 3 kuracjach antybiotykowych w krótkim czasie.
Jeśli do środy mi nie przejdzie urodziny spędze w samotności :( ...
Martwię się też o znajomego który trafił do szpitala i już dłuższy czas się nie odzywa. Martwię się
i czekam na maila od niego. Mam nadzieję,że jest zdrowy i nic mu nie grozi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzymaj się i nie daj się temu paskudztwu ;)
OdpowiedzUsuńA co do kolegi, powinnaś myśleć pozytywnie. Pewnie to trudne,ale nie warto martwić się na zapas.Pozdrawiam :)
Ostatnio dużo ludzi choruje , jakieś wirusy chyba...
OdpowiedzUsuńNatalka, ten kolega też ma sma więc dla tego jego pobyt w szpitalu to nie taka banalna sprawa.
OdpowiedzUsuńTak teraz dużo zachorowań ,ponieważ ludzie nic nie dbają o innych.Dzieciaki zamiast lezeć i wychorować sie, biegają i roznoszą te wirusy.Kichają na siebie i kaszlą ludziska.Ech,byle do wiosny...