Lubicie się przytulać? Ja jako osoba chora na SMA niestety nie mam jak się przytulać do drugiej osoby.Nie mogę nikogo obiąć z prostej przyczyny,nie mogę podnieść rąk i zrobić sobie tej przyjemność .Osoba która chciałaby mnie przytulić ma ten sam problem.Próbowano mnie przytulić z marnym skutkiem.A jeśli już przytulano,to bylo to dość niefortunne i nie spełniało swojego zadania.
Wczorajszej nocy na dzisiejszy dzień miałam cudny sen.Przytuliłam się.Objełam ,, go '' w tłowiu .I nie puszczałam, on chciał już przestać,ale ja powiedziałam,że jeszcze troszkę i on się zaśmiał ,coś zażartował i jeszcze troszkę się przytulaliśmy.Jejuś jakie to było miłe,sympatyczne i ciepłe... brakuje mi takich czułostek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To przytulam Ciebie chociaż wirtualnie :-)
OdpowiedzUsuńTak też można:-)
Fajny sen ...
Przytulać można się w nocy, w jednym łóżku, leżąc na łyżeczkę i odwrotnie, można przytulić się policzkami, biodrami, poczuć Jej piersi na swoim ciele, opleść rękoma, nogami, zasnąć z twarzą w jej pachnących włosach a za dnia można się gilać po plecach, dłoniach, szyi czy gdzie kto lubi.
OdpowiedzUsuńPod jednym zasadniczym warunkiem,[dotyczy tych: Przytulać można się w nocy, w jednym łóżku, leżąc na łyżeczkę i odwrotnie, można przytulić się policzkami, biodrami, poczuć Jej piersi na swoim ciele,opleść się nogami ,zasnąć z twarzą w jej pachnących włosach] trzeba mieć tego kogoś.
UsuńJa miałam na myśli przytulanie w pozycji siedzącej.Przytulanie na powitanie lub porzegnanie.
"Pod jednym zasadniczym warunkiem, trzeba mieć tego kogoś."
UsuńNiekoniecznie... ale nie będę nad tym rozpisywał się na forum publicznym ;)
No tak,to męski punk widzenia. Ja jednak potrzebuję minimalnych uczuć do tego. ;-)
UsuńJeśli piszemy o przytulaniu o którym powyżej wspomiałeś.