poniedziałek, 2 lipca 2012

Happiness

Jestem szczęśliwa.Chce mi się skakać i biegać i tańczyć . Nie mogę się doczekać jutra...Wczorajszy dzień był   miły .Przecież święto mojej chrześnicy   nie możne być nie fajnym dniem. I choć były nie przewidziane trudności ,jak brak klimatyzacji i co za tym idzie w lokalu panowała niemal sauna,to i tak nie popsuło to mi humoru,jak i gościom i było super.
Dziś G. przyszła do mnie i rozmawiałyśmy  o naszych weekendach.Na chichrałyśmy się.Byle tak do piątku i przez następne 2 tygodnie i by zdrowie już było w porządku....
Jutro ,jutro sobie jedziemy, jedziemy tu i tam. Hip ,hip hura !

1 komentarz: