Jutro kończę brać drugi antybiotyk,to w sumie 16 zażywania .Odczuwam już nie co skutki jego brania ; bóle brzucha ,trzęsienie gdzieś w środku ciała ,gdy mowie w moim glosie słychać jakby zmęczenie,bo gdy mówię to czuję się jakbym była po biegu. Jednak nie zwracam na to zbytniej uwagi,bo znam to od lat. Biorę antybiotyki przeważnie raz na 2 -3 miesiące.Rzadko zdarza się bym nie miała antybiotyku przez 4-5 miesiące. Cieszę się jednak z tego ,że puki co, leczę się w domu ,a nie w szpitalach .
Teraz czeka mnie czas rekonwalescencji,więc przynajmniej tydzień siedzenia w domu,by osłabiony organizm doszedł do siebie.Zastanawiam się czy to rozsądne by 28 pójść na koncert do restauracji. Będzie tam sporo ludzi,a ludziska teraz chorują i już nie wiem co będzie rozsądne :( Będą szanty.W prawdzie wielka fanka nie jestem tego nurtu muzycznego ,acz kol wiek grupa śpiewa fajnie i atmosfera też się udziela. Już raz na ich koncercie byłam i było fajnie.
Jeśli nie chcesz na nie trafić to radziłbym Ci zostać w domu, no ale chyba za późno trafiłem na Twojego bloga, mam nadzieje że zdrowie dopisuje :)
OdpowiedzUsuńKomentujesz post z 2012 roku.W takim razie przeczytaj następne i dowiedz się co było dalej .
Usuń