Pewnego dnia uświadomiłam sobie, że się duszę.
Że jestem niewolnikiem w moim własnym życiu.
Że jestem niewolnikiem w moim własnym życiu.
Długo przed samą sobą udawałam, że nie jest aż tak źle.
Usiłowałam poprawić sobie samopoczucie za pomocą ...., ..... albo prezentów. Na chwilę pomagało, ale potem wracało poczucie zniewolenia, chaosu i okropnej samotności...]
Usiłowałam poprawić sobie samopoczucie za pomocą ...., ..... albo prezentów. Na chwilę pomagało, ale potem wracało poczucie zniewolenia, chaosu i okropnej samotności...]
[... Wiłam się jak wąż między poczuciem niespełnienia, bezsensu, nieprzynależenia a strachem, brakiem nadziei i wiary w siebie.
Miotałam się między chęcią ucieczki, rzucenia wszystkiego i rozpoczęcia życia na nowo a krótkimi momentami ulgi i zapomnienia w pracy....]
Czułam się jak więzień.
I rzeczywiście byłam więźniem...]
I rzeczywiście byłam więźniem...]
Ekstaza albo rozpacz...]
[...Nie przyszło mi wtedy do głowy, że ja tak naprawdę po prostu nie wiem kim naprawdę jestem...] i czego chcę.... [ja wiem czego pragnę ,ale nie mogę tego osiągnąć i stąd ten mój stan]
[...Niepewność to taki stan, który bierze się z porównywania z innymi ....][ Porównuję się tylko w 2 aspektach życia] [..., z jednoczesnym brakiem wiary w siebie....] [ po części to mnie dotyczy,choć nie dosłownie ]
Fragment książki Beaty Pawlikowskiej "Sięgam po odwagę", VI tom serii "Kurs pozytywnego myślenia",
**************************
Publikuję fragmenty książki,bo zadziwia mnie,że Pani Beata tak się kiedyś czuła,jak ja od kilkunastu miesięcy obecnie. Nie umiałabym tego ująć lepiej....Nie żebym komuś życzyła takiego stanu,ale czuję pewną ulgę,że są inni którzy czują podobnie,że nie zwariowałam...że Beata wiedziałaby jak się czuje,rozumiałaby ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz