Zaskoczona byłam totalnie.No bo niby skąd przybyła do mnie paczka,paczka za którą nie płaciłam, nic przecież nie zamawiałam? ...a jednak paczuszka leŻała na stole. A w środku był on .Z tak daleka przybył i
wyjrzał nieśmiało ze swojego uroczego niebieskiego pudełeczka. Puszysty milusi miś,choć one misiami wcale nie są.
***
Uroczy upominek od serdecznej kolezanki ,
która niedawno miała tą przyjemność
odwiedzić Australię.
Co potrzebują Koale do życia?
Eukaliptusa.
Moj musi wyżyć na olejku eukaliptusowym ,
który kupiłam kilka dni temu hi hi.
THE AND
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz