Dziś spałam zaledwie 6 godzin,a naprawdę super się czuję. Obudziłam się o 7.godz,sama bez budzika.Trzeba było wstać ,bo mama musiała wyjechać by coś załatwić.Przyjechali nasi,by ze mną posiedzieć,bo mama boi się mnie zostawić zupełnie samą.Mam kochana bratową z która lubię pogawędzić.No i tak siedząc sobie we dwie,zaczęłyśmy wchodzić na stronki Orseya [zawsze lubiłam ich ciuchy] .Kurcze ,zakochałam się w 3 kurtkach. Tak bardzo mi się podobają ,że byłabym skora zaryzykować zdrowiem i pojechać do galerii handlowej by kupić sobie jedną z nich. Oczywiście nie ma pewności,że któraś z kurtek jest w sklepie,ale to co, warto pojechać i sprawdzić.
Kurteczki są ślicznie śliczne ,ach, ach .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O tak... Ja też uwielbiam ciuchy, zresztą, która dziewczyna ich nie lubi...?? :)
OdpowiedzUsuńAle ja z kolei zakochana jestem w sukienkach i spódniczkach :D