poniedziałek, 18 listopada 2013

Takie moje

Za horyzontem,za horyzontem 
widzę twoją twarz,
za horyzontem, za horyzontem 
jest gdzieś mój świat.
Z horyzontem marzeń
wirują światła barw ,
Nadzieja miłości,
spotkania smaku słodkich warg...



Takie moje pisane z potrzeby serca,
to nie wiersze,bo pisać ich nie umiem.
Po prostu piszę ,bo w danej chwili tak potrzebuję

czwartek, 7 listopada 2013

Zaduszkowe muzykowanie

 Byłam na koncercie Nocnej Zmiany Blusa
w naszym domu kultury.
Dotarłam na koncert jako pierwsza z pierwszych
i zostałam przywitana
przez drektorka tejże instytucji .
Trochę byłam zdziwiona,że pamięta
moje imię, bo styczności ze sobą nie mamy.
 Zdjęcia są kiepskie ,bo jak to ja zwyczajnie
wstydziłam się je robić.
Siedziałam w pierwszym rzędzie,
bardzo ,bardzo blisko sceny.
Aż troszkę przyguchłam po koncercie .lol
Ten pan perkusista podobny jest trochę do Banderasa,serio.
Koncert był super,szkoda, że taki krótki.
Oczywiście trwał 1,5 godz
jeśli dobrze pamiętam. Jednak było tak fantastyczny,
 że mi było za krótko.

wtorek, 5 listopada 2013

Moi Kochani

Chcę wszystkim bardzo serdecznie podziękować za przekazywanie na moją rzecz swojego 1% podatku .
Dzięki wam wszystkim ,serdecznym mi osobom  zebrałam w tym roku  4562,06
Bardzo bym chciała w przyszłym roku wyjechać  z koleżankami nad morze do sanatorium .
Jesli otrzymam dofinansowanie z Pcpr-u i dołożę resztę z 1% to kolejny rok będę mogła cieszyć
się dwoma tygodniami niezależnosci.Tą niezależność daje mi mój ukochany wózek elektryczny oraz możność  kozystania z niego bez problemów na wyjeżdzie poza domem...
Gdyby nie wasze wpłaty nie mogłabym nawet marzyć i  planować wakacji ,więc jeszcze raz dziękuję.


niedziela, 3 listopada 2013

O uczuciach

Co to jest miłość?
Zawsze miałam swoje wyobrażenie o miłości,
jak ono powinno wyglądać między dwojgiem ludzi. 
Nigdy nie było mi dane być w związku ,jednak wiem 
co jest ważne by związek mogł się utrzymać 
i by bycie razem miało sens.
Gdy mój brat się zakochał,patrzyłam jak jego uczucie
rozkwita,co łączyło go z jego dziewczyną.
Te ich drobne gesty okazywania sobie uczuć
były piękne.Teraz są małżeństwem od kilku lat
i nadal obserwuję jak ich bycie razem się rozwija.
Bywają trudne dni ,ale jest tam główna podstawa
ktora powinna być w każdym związku 
by ono mogło przetrwać.
Oprócz miłości ,Szacunek i oddanie.
Co mam na myśli pisząc oddanie?
Aby być za sobą  a jesli coś
nam sie nie podoba w partnerze powinno się z szacunkiem
do ukochanej osoby zwracać ,umieć polemizować,
bronić swojej racji lecz z poszanowaniem drugiej osoby.
W cztery oczy mowić co nas boli czy kłucić się
 lecz nie przy świadkach.
Nie atakowaniem ,poniżaniem czy mieszaniem z błotem
partnerki czy partnera.
Takiego traktowania nie rozumiem i nigdy nie zaakceptuję!
Takie zachowanie prowadzi do oddalenia 
i zamknięcia się na drugiego człowieka
nie prowadzi to do jedności a do rozpadu 
uczucia narastają negatywnych emocje ,niechęć
a i czasem nienawiści ...
a najdziwniejsze jest to,że niektórzy są w tak toksycznych
związkach i nie potrafią czy nie chcą dostrzec ,
że między nimi nic nie ma,że nie pasują do siebie 
i powinni się rozstać ,by nie zniszczyć się na wzajem.